Emocje mogą zdecydować, kto wygra wybory w Krakowie

Zrealizowane przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych na zlecenie Alpaka Innovations badanie preferencji politycznych mieszkańców Krakowa sugeruje, że mieszkańcy stolicy Małopolski oczekują od samorządu więcej troski i gotowi są na zmianę prezydenta. Faworytem wyścigu jest Łukasz Gibała, który w II turze wyborów zmierzyłby się z Małgorzatą Wassermann, dystansując rządzącego Krakowem od dwóch dekad Jacka Majchrowskiego. Zwycięzcą wyborów do rady miasta oraz parlamentu byłaby Koalicja Obywatelska.

We wrześniu i październiku 2022 roku IBRiS zapytał 1000 pełnoletnich mieszkańców Krakowa o ich preferencje polityczne, oczekiwania i odczucia związane z miastem. Badanie zrealizowano metodą CATI, telefonicznych standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo.

Dlaczego wybory w Krakowie są ciekawe?

Od niedawna coraz głośniej mówi się, że najbliższe wybory samorządowe mogą przynieść nieoczekiwaną falę zmian w polskich miastach. Trwająca kadencja zdaje się być najtrudniejszą w historii odrodzonej samorządności, a dodatkowo doświadczenie pandemii uwypukliło mieszkańcom wiele problemów, które dostarcza im codzienne życie w metropolii. Polacy zaczęli uważniej patrzeć na dostępność parków czy terenów rekreacyjnych, atrakcyjność ich sąsiedztwa oraz jakość transportu publicznego. Dotąd powszechna, inspirowana przez fundusze unijne, polityka dużych inwestycji infrastrukturalnych przestała cieszyć się tak dużo popularnością.

Doskonałą przestrzenią do zbadania tych zmian jest Kraków, miasto od dwudziestu lat zarządzane przez technokratycznego prezydenta prof. Majchrowskiego, który dobrze odnalazł się w logice dużych inwestycji infrastrukturalnych. Systematyczny rozwój miasta i budowa kolejnych obiektów pozwalały mu aż czterokrotnie wygrywać reelekcję, pokonując konkurentów z Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej. Skuteczność wyborcza sprawiła, że stał się on jednym z najlepiej rozpoznawanych polskich samorządowców, ale i symbolem polityki dużych inwestycji.

Zwycięstwo prezydenta Majchrowskiego w kolejnych wyborach pokazałoby, że taka strategia zarządzania miastem – pomimo wpływu doświadczenia pandemii – wciąż może być atrakcyjna dla wyborców. Równocześnie, sukces jego konkurentów może sugerować, że Polacy oczekują zmiany podejścia do roli samorządu i zmęczeni są już ukierunkowaniem na duże projekty infrastrukturalne. Powszechnie obserwowane zmiany preferencji politycznych w Europie po pandemii zachęciły nas do postawienia tego pytania właśnie w Krakowie, gdzie już wcześniejsze sondaże wskazywały na duże prawdopodobieństwo zmiany na stanowisku prezydenta miasta.

Kto wygrałby dzisiaj wybory w Krakowie?

Gdyby wybory samorządowe odbyły się jesienią 2022 roku, to Jacek Majchrowski nie znalazłby się nawet w II turze głosowania, uzyskując zaledwie 16% głosów. Zwycięzcą byłby Łukasz Gibała, który może liczyć na poparcie 24% krakowian, wyprzedzając posłankę PiS Małgorzatę Wassermann (20%). Na dwucyfrowy wynik mogliby także liczyć Aleksander Miszalski z 13% głosów i Rafał Komarewicz z 10%. Dalej uplasowali się Konrad Berkowicz (4%), Tomasz Urynowicz (4%) i Stanisław Mazur (2%), zaś 8% osób zainteresowanych udziałem w wyborach nie potrafiło wskazać kandydata. Spodziewana frekwencja w I turze mogłaby wynieść nawet 67% uprawnionych.

W rywalizacji Ł. Gibały z M. Wassermann zdecydowanie zwyciężyłby lider Krakowa dla Mieszkańców, który uzyskałby 60% głosów przy jedynie 22% popierających kandydatkę PiS. 9% respondentów nie mogło zdecydować się, na kogo zagłosowałoby w II turze, zaś kolejne 9% zadeklarowało, że nie wzięłoby udziału w głosowaniu. Gibała pokonałby także prezydenta Majchrowskiego, zdobywając 49% głosów przy 32% konkurenta – znowu 9% odpowiadających nie wskazało swojego faworyta, zaś 10% zrezygnowałoby z udziału w II turze. Pokazuje to, że jest on jednoznacznym liderem wyścigu o stanowisko prezydenta Krakowa, a popularność Gibały sugeruje, że wyczerpała się formuła polityki wielkich inwestycji infrastrukturalnych.

Znacznie trudniej wskazać dziś jednoznacznego faworyta w wyborach do rady miasta. Największe szanse na zwycięstwo ma Koalicja Obywatelska, na którą głosować chce 21% krakowian, wyprzedzając Prawo i Sprawiedliwość (19%) i Kraków dla Mieszkańców Łukasza Gibały (17%). Swoich radnych mogliby mieć także Polska 2050 Szymona Hołowni (11%), komitet Jacka Majchrowskiego (10%), Nowa Lewica (8%) oraz Konfederacja (6%). Wyniki pokazują, że odpowiedni profil kampanii wyborczej i staranne zaadresowanie kluczowych potrzeb wyborców w Krakowie mogą przesądzić o finalnym kształcie rady miasta. Szczególnie, gdy uwzględnimy, że tylko PiS i Konfederacja mają bardzo zdyscyplinowany elektorat, przekonany, że chce zagłosować wyłącznie na te komitety – w innych przypadkach skuteczna kampania lidera-kandydata na prezydenta mogłaby przełożyć się na zauważalny wzrost poparcia całego komitetu.

Bardzo ciekawe są wyniki preferencji parlamentarnych. Gdyby wybory do Sejmu odbyły się jesienią 2022 roku, to zwycięzcą w Krakowie byłaby Koalicja Obywatelska, która może liczyć na poparcie 33% głosujących. Na jedynie 24% poparcia liczyć może Prawo i Sprawiedliwość, a 17% zagłosowałoby na Polskę 2050 Szymona Hołowni. Nowa Lewica liczyć może na 10%, a Konfederacja na 8% głosów. Tylko 6% spośród chętnych do wzięcia udziału w głosowaniu nie wie, komu udzieliłoby swojego poparcia. Frekwencja w Krakowie w wyborach parlamentarnych mogłaby być jeszcze wyższa niż w przypadku rywalizacji samorządowej i wynieść aż 71%.

Z reguły, preferencje w wyborach do Sejmu spójne były z samorządowymi. Wyłącznie Łukasz Gibała i Jacek Majchrowski mogą liczyć na zróżnicowany politycznie elektorat, co zrozumiałe jest w przypadku kandydatów nie-partyjnych. Interesującym jest jednak fakt, że jedynie Gibała, Majchrowski i Komarewicz potrafili zachęcić do siebie wyborców, którzy nie deklarują chęci głosowania w wyborach parlamentarnych. Dobrze pokazuje to specyfikę wyborów samorządowych, które – jak pokazują badania – przyciągają także głosujących zainteresowanych wyłącznie kwestiami ich najbliższego otoczenia. Efekt taki dostrzec można i w uzyskanych przez nas wynikach w Krakowie.

Czego oczekują mieszkańcy Krakowa?

Spośród tematów, którymi powinien zająć się prezydent miasta najważniejszym dla krakowian okazała się kwestia komunikacji miejskiej, która interesuje 83% naszych respondentów, a nie była ważna tylko dla 4%. Podobnie ważne są inwestycje w tereny zielone, które również 83% osób uznało za ważne, a 6% za nieistotne. Stan dróg i chodników jest priorytetem dla 80% krakowian, z czym nie zgadza się 4% mieszkańców miasta, a walka ze smogiem i przeciwdziałanie skutkom zmian klimatu była ważna dla 78% (przy 8% uznających tę kwestię za nieważną). Istotne jest także przeciwdziałanie przestępczości i aktom wandalizmu, na które uwagę zwróciło 77% osób, a 6% miało przeciwne zdanie.

Praca i wysokość zarobków powinna być priorytetem prezydenta Krakowa zdaniem 68% uczestników badania, choć aż 13% z nich nie zgodziło się z takimi oczekiwaniami. Rozwijanie oferty kulturalnej i rozrywkowej interesuje 66% krakowian, a nie jest ważne dla 11% z nich. Pewnym zaskoczeniem jest fakt, że dostępność mieszkań za ważne dla polityki miejskiej uznało tylko 64% osób, a 9% nadanych było przeciwnego zdania. Mając na względzie sytuację na rynku nieruchomości w największych miastach kraju, intuicja podpowiada, że temat ten mógłby mieć większy wpływ na kształtowanie się preferencji politycznych ich mieszkańców.

Czy emocje mogą zdecydować w Krakowie?

Najistotniejsze z naszej perspektywy badawczej było ustalenie, jak emocje wyborców mogą wpłynąć na podejmowane przez nich decyzje wyborcze. W swoim komentarzu dla „Rzeczpospolitej” wskazałem, że odpowiedzi badanych wskazują, że władzom Krakowa brakuje troski o sprawy mieszkańców, jednak nie skłania ich to bardziej intensywnego odczuwania obaw czy gniewu. Oznacza to, że krakowianie oczekują lidera bardziej empatycznego i silniej ukierunkowanego na codzienne potrzeby mieszkańców, a takie, interesujące ich cechy odnajdują w kandydaturze Łukasza Gibały. Generalnie, tylko zwolennicy Jacka Majchrowskiego nie sygnalizowali, że brakuje im troski władz miasta wobec mieszkańców, co sugerować może, że komponent empatyczny jest dla nich mniej istotny niż dla zwolenników pozostałych kandydatów.

Empatyczność była potrzebą emocjonalną najsilniej sygnalizowaną przez badanych w Krakowie, 77% z nich oczekuje więcej troski ze strony miasta wobec mieszkańców – najmocniej swoją wrażliwość akcentowali wyborcy T. Urynowicza oraz sympatycy Prawa i Sprawiedliwości (ale już niekoniecznie Lewicy).

Badani sugerowali, że jedną ze strategii radzenia sobie z problemami Krakowa jest złość na sposób zarządzania miastem, którą przejawiało 51% uczestników, a 24% dystansowało się od tej emocji. Gniew najbardziej motywuje zwolenników Urynowicza, Gibały i Wassermann, a najmniej Majchrowskiego i Komarewicza. Najsilniej wpływa także na wyborców PiS i PSL, najsłabiej oddziałując na sympatyków Polski 2050 i KO.

Drugą ważną strategią emocjonalną było dla mieszkańców Krakowa skierowanie zainteresowania na obawy związane z problemami, z którymi muszą się mierzyć. Niepokój odczuwa 54% krakowian, a tylko 14% czuje się wolna od obaw – oznacza to, że lęk może okazać się drugą najważniejszą motywacją emocjonalną w kontekście wyborów samorządowych w stolicy Małopolski. Interesującym jest, że najsilniej sygnalizowali swoje obawy sympatycy Majchrowskiego i Komarewicza, a najsłabsza emocja ta była wśród zwolenników Wassermann (jedynie 40%) – rezultat ten ciekawie koresponduje z polityką strachu obecną w perswazji politycznej jej ugrupowania.

Ostatnią emocją, której chcielibyśmy przyjrzeć się szczegółowo była duma z kierunku rozwoju Krakowa, dobrze obrazująca efektywność polityki wielkich inwestycji wśród mieszkańców miasta. 51% uczestników deklarowało, że odczuwa dumę, zaś 16% wskazywało na brak tej emocji. Najczęściej dumę odczuwali zwolennicy aktualnego prezydenta Krakowa, a najrzadziej wskazywali na nią wyborcy Urynowicza i Berkowicza. Zdecydowanie dumni z rozwoju miasta byli sympatycy Koalicji Obywatelskiej, zaś po przeciwnej stronie umiejscowić można wyborców Konfederacji, najmniej dumnych mieszkańców Krakowa.

Opublikowane przez dr Patryk Wawrzyński

Dr Patryk Wawrzyński: twórca Alpaka Innovations, ekspert komunikacyjny i analityk zachowania, wykładowca Uniwersytetu Szczecińskiego, w przeszłości kierownik projektu badawczego remEmotions.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: